🐖 Co Z Leasingiem Przy Zawieszeniu Działalności
Prawo przedsiębiorców (Dz. U. z 2021 r. poz. 162 ze zm.). Co do zasady, wykonywanie działalności gospodarczej może zawiesić przedsiębiorca niezatrudniający pracowników lub zatrudniający wyłącznie pracowników przebywających na urlopie macierzyńskim, urlopie na warunkach urlopu macierzyńskiego, urlopie wychowawczym lub urlopie
Leasing jest podobny do umowy kredytu, leasingodawca niejako bowiem kredytuje swojego klienta. Bez wątpienia umowa leasingu jest łatwiejsza do zawarcia niż umowa kredytu, ponieważ ryzyko leasingodawcy jest mniejsze. Jak wskazano powyżej, przez okres trwania umowy to leasingodawca pozostaje właścicielem pojazdu, a zatem jego roszczenia
Co z kasą fiskalną przy zawieszeniu działalności? Przede wszystkim złożywszy wniosek o zawieszenie działalności gospodarczej do CEIDG, nie trzeba wyrejestrowywać kasy z ewidencji Urzędu Skarbowego. Kasa fiskalna z terminalem (i każda inna) po wznowieniu działalności może być dalej używana, niezależnie od tego, na jak długo
Sprzedaż w trakcie leasingu, zmiana strony umowy leasingowej - MF interpretuje zapisy umów. Umowy leasingu podlegają różnym zmianom - zarówno co do warunków, jak i co do podmiotów w nich pierwotnie uczestniczących. Zmiany te mogą wpływać na dalsze uznanie umowy za leasing operacyjny lub finansowy albo na zaliczenie przychodów lub
Dlatego decydując się na ten krok, warto mieć to na uwadze. Zawieszenie działalności odbywa się na podstawie wniosku CEIDG-1. Taki dokument musi być złożony przez właściciela, lub współwłaściciela firmy. Samo złożenie może odbywać się za pomocą Internetu, ale również listownie i osobiście w Urzędzie Gminy.
Zgodnie z artykułem 14a powyższej ustawy pracodawca może zawiesić swoją działalność na okres od 1 do 24 miesięcy. Co więcej, nie musi on opłacać należnych składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne w trakcie trwania zawieszenia. Przedsiębiorca nie opłaca składek ZUS od dnia, w którym rozpoczyna się zawieszenie
Co istotne, ZUS, w interpretacji z 27 września 2022 r., przychylił się do rozumowania przedsiębiorcy. Sprzedaż środka trwałego nie wpływa na zawieszenie działalności Po pierwsze, Zakład przyznał, że sprzedaż środka trwałego w trakcie zawieszenia działalności gospodarczej nie ma wpływu na obowiązek odprowadzania składek na
Oznacza to, że zawieszając działalność gospodarczą, nie możesz podejmować działań, które prowadzą do osiągania przychodów jako przedsiębiorca, tzn. nie sprzedajesz towarów i usług, ale możesz sprzedać wyposażenie firmy lub jej środki trwałe. Możesz również przyjmować należności i regulować zobowiązania, które
W 2018 roku zaczęła obowiązywać tzw. Konstytucja biznesu, która wprowadziła wiele zmian dla przedsiębiorców. Jedną z nich jest możliwość zawieszenia działalności gospodarczej bez wskazywania okresu jej wznowienia, a więc na czas nieoznaczony. Przed zmianą przepisów maksymalny okres zawieszenia wynosił 24 miesiące.
W trakcie zawieszenia działalności, co do zasady jest Pani zwolniona z obowiązku opłacania zaliczek na podatek dochodowy. Przy czym zwolnienie to nie jest równoznaczne ze zwolnieniem z obowiązku złożenia zeznania rocznego. Co ważne zaliczkę podatnik musi wpłacić na konto urzędu skarbowego, gdy w okresie zawieszenia dokona
Zawiesić wykonywanie działalności gospodarczej może: przedsiębiorca, który nie zatrudnia pracowników (na umowę o pracę, powołania, wyboru, mianowania, spółdzielczą umowę o pracę). Zanim zgłosisz do urzędu zawieszenie firmy, musisz rozwiązać zatem wszystkie umowy o pracę. przedsiębiorca, który zatrudnia wyłącznie
A. Zawieszenie działalności gospodarczej jest zdarzeniem, które wywołuje swoje konsekwencje na wielu płaszczyznach podatkowych. Podobnie jest również w przypadku podatku VAT. Trzeba jednak podkreślić, że w okresie zawieszenia mogą zdarzyć się sytuacje, w których podatnik dokonuje określonych czynności opodatkowanych.
bgGF. Prokuratura domaga się roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywny i trzyletniego zakazu zajmowania stanowisk w samorządzie dla kieleckiej radnej Katarzyny Zapały (KO), oskarżonej o przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego. W poniedziałek w Sądzie Rejonowym w Kielcach zakończył się proces radnej Katarzyny Zapały (KO), którą prokuratura oskarżyła o to, że przekroczyła uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby. W ten sposób, że poprzez wykorzystanie wiedzy o miejskich działkach była osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym. Nieruchomość miała zostać wydzierżawiona na 30 lat przedsiębiorcy, z którym związany był szwagier radnej. Prokurator Krystian Sikora, z Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód przekonywał, że oskarżona jest winna zarzucanego jej czynu. "Działała z pełną świadomością, wykorzystując posiadane kompetencje i możliwości, niezgodnie z przepisami prawa i ciążącymi na niej obowiązkami, jako funkcjonariusza publicznego. Jej zachowanie było rozciągnięte w czasie i ukierunkowane na jak najszybsze doprowadzenie do podjęcia uchwały o wydzierżawieniu działki w trybie bezprzetargowym, przy czym miała być to działka położona w jak najkorzystniejszej lokalizacji. Z całą stanowczością należy podkreślić, że sprawa ta nie miała tła politycznego. W rzeczywistości jedyną osobą, która podnosi za to wszystko odpowiedzialność, jest oskarżona" - mówił. Obrońca oskarżonej Arkadiusz Płoski domagał się uniewinnienia Zapały od stawianych jej zarzutów. "Wnoszę o uniewinnienie od wszystkich zarzucanych czynów. Interes publiczny ani prywatny nie został w żaden sposób naruszony działaniami czy zaniechaniami oskarżonej. Nie ma dowodu na to, aby Katarzyna Zapała przekroczyła uprawnienia czy nie dopełniła obowiązków. Nie ma mowy, aby działała na szkodę interesu publicznego czy prywatnego" - mówił. Powoływał się na zeznania biegłych, którzy - jak podkreślał - nie byli w stanie w jednoznaczny sposób odpowiedzieć na pytanie, czy interes publiczny w tej sprawie został naruszony. Katarzyna Zapała przekonywała, że jest niewinna. "Nie popełniłam żadnego przestępstwa, zawsze kierowałam się tylko interesem ludzi i mojego miasta" - mówiła. "Podczas standardowej dla mnie pracy radnej i pomocy kieleckiemu przedsiębiorcy w rozwinięciu swojej działalności o charakterze medycznym i społecznym, spadło na mnie szereg zarzutów o przekroczenie uprawnień, o działanie w celu pozyskania korzyści osobistych czy majątkowych" - podkreśliła. "Prawdą jest to, co formułowano jako jeden z zarzutów, że inwestora skierował do mnie mój szwagier. Panowie znają się od lat i mój szwagier koleżeńsko pomagał w niektórych formalnościach. Nie był jednak w żaden sposób biznesowo czy formalnie powiązany z inwestorem. Prawda jest taka, że działając w samorządzie, szczególnie miasta takiej wielkości, jak Kielce, nie da się uniknąć procedowania spraw, które dotyczą osób nam znajomych. Mieszkańcy bardzo często kierują swoje postulaty do radnych, których znają osobiście. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, nieetycznego i niewłaściwego" - przekonywała. Zdaniem Zapały sprawa miała podtekst polityczny, ponieważ jest przedstawicielką kieleckiego środowiska LGBT, organizowała w mieście marsz równości, strajki kobiet oraz uczestniczyła w protestach przeciwko zmianom w sądownictwie. Nieprawomocny wyrok w sprawie ma zapaść 5 sierpnia. Prokuratura 10 czerwca 2020 roku postawiła Zapale zarzut przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Miało się to dziać "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby". Z ustaleń prokuratury wynika, że radna, dysponując z racji pełnionej funkcji wiedzą o działkach stanowiących własność gminy, była osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym. Sprawa wyszła na jaw w lipcu 2019 roku podczas sesji kieleckiej Rady Miasta. W porządku obrad miała znaleźć się uchwała w sprawie dzierżawy działki przy ulicy Okrzei. Prywatny inwestor chciał na niej stworzyć komorę normobaryczną do zabiegów rehabilitacyjnych. Działka miała zostać wydzierżawiona na 30 lat w trybie bezprzetargowym. Podczas kuluarowych rozmów - w trakcie przerwy w obradach - mikrofony z sali zarejestrowały rozmowę. W jej trakcie okazało się, że nieruchomość miała zostać wydzierżawiona przedsiębiorcy, z którym związany jest szwagier radnej Zapały. Po tej informacji uchwała została zdjęta z porządku obrad.
W trakcie prowadzenia firmy część przedsiębiorców decyduje się na zawieszenie działalności. Najczęstszym powodem takiej decyzji jest spadek przychodów spowodowany np.: mniejszą ilością zamówień. Zawieszenie działalności firmy nie oznacza jednak zawieszenia niektórych płatności, jak: abonament za telefon, czy spłaty rat kredytu lub leasingu. Na skróty Prawo do zawieszenia działalnościJak zawiesić działalność gospodarczą?Czym jest leasing?Leasing – rodzaje Prawo do zawieszenia działalności Przedsiębiorca ma prawo zawiesić działalność na czas określony lub nieokreślony jednak nie krótszy niż 30 dni. Data rozpoczęcia zawieszenia oraz wznowienia działalności może być wcześniejsza od daty złożenia wniosku. Prawo do zawieszenia ma jedynie przedsiębiorca, który nie zatrudnia pracowników. Od tej zasady jest wyjątek, zgodnie z którym działalność zawiesi również przedsiębiorca, który zatrudnia wyłącznie pracowników przebywających na urlopie macierzyńskim lub wychowawczym (art. 22 ust. 2 ustawy Prawo przedsiębiorców). Zawieszenie działalności oznacza, że przedsiębiorca nie musi w tym czasie opłacać zaliczek na podatek dochodowy, składać pliku JPK_V7, ani odprowadzać składek do ZUS-u. Po upływie 30 dni od opłacenia ostatniej składki ubezpieczeniowej przedsiębiorca traci prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych. Okres zawieszenia działalności nie jest wliczany do lat pracy, które bierze się pod uwagę przy naliczaniu okresu urlopowego. Warunkiem zwolnienia z obowiązku zapłaty zaliczek na podatek dochodowy w okresie zawieszenia działalności jest całkowite zaniechanie wykonywania czynności będących jej przedmiotem (sprzedaż towarów, czy świadczenie usług). Dozwolone są jedyne czynności niezbędne do zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodów, przyjmowanie należności lub regulowanie zobowiązań powstałych przed datą zawieszenia. Podczas zawieszenia działalności gospodarczej, przedsiębiorca może osiągać dwa rodzaje przychodów pochodzące: ze sprzedaży środków trwałych i wyposażenia finansowe (odsetki lub dodatnie różnice kursowe). W trakcie zawieszenia przedsiębiorca może ponosić opłaty stałe, jak np.: za najem biura abonament za telefon firmowy podatki od nieruchomości opłaty za serwis internetowy raty leasingowe. Wszystkie wymienione wydatki mogą zostać zaliczone do kosztów firmowych, ponieważ obowiązek ich zapłaty powstał jeszcze przed zawieszeniem działalności. Uznaje się je jako pośrednio związane z działalnością, które mają związek z zachowaniem źródła przychodów. Wymienione wydatki muszą być ponoszone, ponieważ pozwalają utrzymać firmę do wznowienia działalności. Można je zaliczyć do kosztów podatkowych, ale dopiero w momencie wznowienia działalności, w pierwszym okresie rozliczeniowym. Jeżeli przy składaniu zeznania rocznego działalność nadal jest zawieszona, to wydatki można uwzględnić w rocznym zeznaniu podatkowym składanym za rok, w którym zostały poniesione. Jak zawiesić działalność gospodarczą? Zgłoszenie zawieszenia działalności dokonuje się za pomocą formularza aktualizacyjnego CEIDG-1 zaznaczając w rubryce 14 pole wyboru „Informacja o zawieszeniu wykonywania działalności gospodarczej”. Wspólnicy spółki cywilnej muszą dodatkowo wypełnić formularz oraz dodatkowo każdy ze wspólników ma obowiązek wypełnić druk CEIDG-1. Dopiero wtedy zawieszenie będzie skuteczne. Wniosek o zawieszenie można złożyć: osobiście w urzędzie gminy za pośrednictwem pełnomocnika drogą listowną drogą elektroniczną. Opłata za pełnomocnictwo wynosi 17 zł. Jeżeli pełnomocnikiem jest najbliższy członek rodziny (małżonek, wstępny, zstępny), to pełnomocnictwo jest bezpłatne. W przypadku wysyłki pocztą, podpis złożony na wniosku powinien być poświadczony notarialnie. Droga elektroniczna wymaga złożenia podpisu elektronicznego. Czym jest leasing? Leasing jest formą finansowania zakupu sprzętu do firmy stanowiącego środek trwały. Jest dość często wybierany przez przedsiębiorców. Wszystkie kwestie związane z leasingiem oraz prawa i obowiązki leasingobiorcy i leasingodawcy reguluje podpisana umowa leasingowa. W świetle art. 709 (1) Kodeksu cywilnego przez umowę leasingową leasingodawca nabywa rzecz od oznaczonego zbywcy na warunkach jakie zostały określone w umowie i oddaje rzecz korzystającemu do używania lub używania i pobierania pożytków na czas oznaczony. Z kolei korzystający zobowiązuje się do zapłaty finansującemu wynagrodzenia pieniężnego w postaci uzgodnionych rat równych co najmniej cenie lub wynagrodzeniu z tytułu nabycia rzeczy przez finansującego. Zgodnie z definicją podatkową umową leasingu jest umowa nazwana w Kodeksie cywilnym, a także każda inna umowa na mocy, której jedna ze stron (finansujący) oddaje drugiej stronie (korzystającej) do odpłatnego używania albo używania i pobierania pożytków na warunkach określonych w ustawie. Leasing – rodzaje W Polsce znanych jest kilka rodzajów leasingu. Najbardziej popularny i najczęściej wybierany jest: leasing finansowy – przedmiot leasingu zaliczany jest do składników majątku leasingobiorcy, który dokonuje odpisów amortyzacyjnych. Do kosztów firmowych zaliczane są jedynie odsetki z raty leasingowej. Podatek VAT płacony jest w całości z góry razem z pierwszą ratą po odbiorze przedmiotu. Po spłacie leasingu przedsiębiorca staje się automatycznie właścicielem leasingowanego przedmiotu leasing operacyjny – przedmiot leasingu zaliczany jest do majątku leasingodawcy, który dokonuje odpisów amortyzacyjnych. Do kosztów leasingobiorcy zaliczają się raty leasingowe razem z opłatą wstępną i podatkiem VAT. Kwota netto opłat powinna być równa wartości początkowej leasingowanego przedmiotu. Po zakończeniu umowy leasingobiorca ma możliwość wykupienia użytkowanego przedmiotu po preferencyjnej cenie. Przedsiębiorca, który zawiesił działalność i posiada samochód w leasingu może wybrać jedną z czterech opcji: zerwanie umowy z firmą leasingową – przedsiębiorca ma obowiązek zapłaty opłat za prowizję i zwrotu samochodu. W przypadku korzystnej sprzedaży auta przez firmę leasingową, kwoty uzyskane ze sprzedaży mogą zostać zaliczone na poczet rat, które miał zapłacić przedsiębiorca wcześniejszy wykup leasingowanego pojazdu – przeważnie w umowie leasingowej znajduje się zapis dotyczący minimalnego okresu trwania, po którym można wykupić przedmiot leasingu cesja umowy leasingu – przedsiębiorca może znaleźć osobę, która będzie chętna na przejęcie umowy leasingowej i jej dalsze kontynuowanie. W tym wypadku potrzebna jest zgoda firmy leasingowej dalsze opłacanie rat leasingowych – przedsiębiorca może w dalszym ciągu opłacać raty leasingu i zaliczać wydatki poniesione na ten cel do kosztów uzyskania przychodu. Przedsiębiorca w okresie zawieszenia nie tylko może uwzględnić wydatki na spłatę rat w kosztach, ale ma prawo również do odliczenia podatku VAT od każdej opłaconej raty leasingowej w pierwszym okresie rozliczeniowym po odwieszeniu działalności. W okresie zawieszenia działalności wydatki związane z eksploatacją samochodu, jak zakup paliwa, czy naprawy nie podlegają odliczeniu. Zawieszeniu podlegają także odpisy amortyzacyjne (leasing finansowy). Przy leasingu operacyjnym w okresie zawieszenia działalności nie jest wymagane dokonywanie odpisów amortyzacyjnych. Przedmiot leasingu nie wchodzi w skład majątku przedsiębiorcy. Koszt mogą stanowić wydatki poniesione na raty leasingowe. Data publikacji: 2021-07-16, autor: FakturaXL
Prokuratura domaga się roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, grzywny i trzyletniego zakazu zajmowania stanowisk w samorządzie dla kieleckiej radnej Katarzyny Zapały (KO), oskarżonej o przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego. Zakończył się proces radnej Katarzyny Zapały (KO), którą prokuratura oskarżyła o to, że przekroczyła uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby. Prokurator Krystian Sikora, z Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód przekonywał, że oskarżona jest winna zarzucanego jej czynu. Obrońca oskarżonej Arkadiusz Płoski domagał się uniewinnienia. Katarzyna Zapała przekonywała, że jest niewinna. - Nie popełniłam żadnego przestępstwa, zawsze kierowałam się tylko interesem ludzi i mojego miasta - mówiła. W poniedziałek (25 lipca) w Sądzie Rejonowym w Kielcach zakończył się proces radnej Katarzyny Zapały (KO), którą prokuratura oskarżyła o to, że przekroczyła uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby. W ten sposób, że poprzez wykorzystanie wiedzy o miejskich działkach była osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym. Nieruchomość miała zostać wydzierżawiona na 30 lat przedsiębiorcy, z którym związany był szwagier radnej. Prokurator Krystian Sikora, z Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód przekonywał, że oskarżona jest winna zarzucanego jej czynu. "Działała z pełną świadomością, wykorzystując posiadane kompetencje i możliwości, niezgodnie z przepisami prawa i ciążącymi na niej obowiązkami, jako funkcjonariusza publicznego. Jej zachowanie było rozciągnięte w czasie i ukierunkowane na jak najszybsze doprowadzenie do podjęcia uchwały o wydzierżawieniu działki w trybie bezprzetargowym, przy czym miała być to działka położona w jak najkorzystniejszej lokalizacji. Z całą stanowczością należy podkreślić, że sprawa ta nie miała tła politycznego. W rzeczywistości jedyną osobą, która podnosi za to wszystko odpowiedzialność, jest oskarżona" - mówił. Obrońca oskarżonej Arkadiusz Płoski domagał się uniewinnienia Zapały od stawianych jej zarzutów. "Wnoszę o uniewinnienie od wszystkich zarzucanych czynów. Interes publiczny ani prywatny nie został w żaden sposób naruszony działaniami czy zaniechaniami oskarżonej. Nie ma dowodu na to, aby Katarzyna Zapała przekroczyła uprawnienia czy nie dopełniła obowiązków. Nie ma mowy, aby działała na szkodę interesu publicznego czy prywatnego" - mówił. Powoływał się na zeznania biegłych, którzy - jak podkreślał - nie byli w stanie w jednoznaczny sposób odpowiedzieć na pytanie, czy interes publiczny w tej sprawie został naruszony. Katarzyna Zapała przekonywała, że jest niewinna. "Nie popełniłam żadnego przestępstwa, zawsze kierowałam się tylko interesem ludzi i mojego miasta" - mówiła. "Podczas standardowej dla mnie pracy radnej i pomocy kieleckiemu przedsiębiorcy w rozwinięciu swojej działalności o charakterze medycznym i społecznym, spadło na mnie szereg zarzutów o przekroczenie uprawnień, o działanie w celu pozyskania korzyści osobistych czy majątkowych" - podkreśliła. "Prawdą jest to, co formułowano jako jeden z zarzutów, że inwestora skierował do mnie mój szwagier. Panowie znają się od lat i mój szwagier koleżeńsko pomagał w niektórych formalnościach. Nie był jednak w żaden sposób biznesowo czy formalnie powiązany z inwestorem. Prawda jest taka, że działając w samorządzie, szczególnie miasta takiej wielkości, jak Kielce, nie da się uniknąć procedowania spraw, które dotyczą osób nam znajomych. Mieszkańcy bardzo często kierują swoje postulaty do radnych, których znają osobiście. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, nieetycznego i niewłaściwego" - przekonywała. Zdaniem Zapały sprawa miała podtekst polityczny, ponieważ jest przedstawicielką kieleckiego środowiska LGBT, organizowała w mieście marsz równości, strajki kobiet oraz uczestniczyła w protestach przeciwko zmianom w sądownictwie. Nieprawomocny wyrok w sprawie ma zapaść 5 sierpnia. Prokuratura 10 czerwca 2020 roku postawiła Zapale zarzut przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Miało się to dziać "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby". Z ustaleń prokuratury wynika, że radna, dysponując z racji pełnionej funkcji wiedzą o działkach stanowiących własność gminy, była osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym. Sprawa wyszła na jaw w lipcu 2019 roku podczas sesji kieleckiej Rady Miasta. W porządku obrad miała znaleźć się uchwała w sprawie dzierżawy działki przy ulicy Okrzei. Prywatny inwestor chciał na niej stworzyć komorę normobaryczną do zabiegów rehabilitacyjnych. Działka miała zostać wydzierżawiona na 30 lat w trybie bezprzetargowym. Podczas kuluarowych rozmów - w trakcie przerwy w obradach - mikrofony z sali zarejestrowały rozmowę. W jej trakcie okazało się, że nieruchomość miała zostać wydzierżawiona przedsiębiorcy, z którym związany jest szwagier radnej Zapały. Po tej informacji uchwała została zdjęta z porządku obrad. Podobał się artykuł? Podziel się! Artykuł nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.
co z leasingiem przy zawieszeniu działalności